Uwagi mieszkańców do założeń budżetu obywatelskiego
- 19 marca 2014
- Budżet obywatelski
W oczekiwaniu na informację o wynikach konsultacji założeń budżetu obywatelskiego w Lublinie, zamieszczamy uwagi zgłoszone przez trzech mieszkańców naszego miasta, którzy zechcieli się nimi podzielić również z nami. Jeśli chcesz zabrać głos w sprawie budżetu obywatelskiego, skontaktuj się z nami mailowo – kontakt@fundacjawolnosci.org
Krzysztof Kowalik – członek Porozumienia Rowerowego (w ramach Towarzystwa dla Natury Człowieka):
Szanowni Państwo poniżej zgłaszam uwagi do założeń BO w Lublinie:
- Pozostawienie wyceny projektów mieszkańcom jest nie rozsądne. W ten sposób eliminuje się osoby, które mogą mieć rewolucyjne pomysły, ale mogą nie być w żaden sposób związany z jego tematyką i może nie potrafić go wycenić lub wycenić go z dużym marginesem błędu. Ponadto w jaki sposób będą weryfikowane wyceny? Część osób może celowo zaniżyć wartość projektu, byle ten przeszedł.Z drugiej strony taki zapis zachęca do realizacji wyłącznie takich projektów, które są już gotowe lub, za którymi stoi potencjalny beneficjent pośredni. Może miasto powinno udostępnić przykładowy cennik a w przypadkach nietypowych przeprowadzać wycenę.
- Osoba wnosząca projekt i wszyscy popierający go na etapie składania (min. 100 osób) obligatoryjnie nie mogą pozostać anonimowi. Podjęcie takich działań ma na celu ochronę interesów miasta Lublin przed działaniami przedsiębiorstw, którym danym projekt będzie na rękę. Przykładowo w Szczecinie jest bardzo duże podejrzenie, że za projektem Roweru miejskiego stała firma nextbike; praktyczny monopolista rynku w Polsce.
- Proponuję by miasto udostępniło mieszkańcom (lub dopuściło już istniejącą platformę typu petycje on-line) narzędzie do prezentacji i zbierania podpisów pod projektem. Znacznie ułatwi to zbieranie podpisów pod projektami, ich prezentację oraz dotarcie do szerszego grona osób zainteresowanych.
- Należy założyć wzór wniosku opisującego projekt. Wnoszę o uwzględnienie w nim szczegółowego opisu projektu (zdjęcia istniejącego stanu, ewentualne wizualizacje rysunki), na jakiem etapie jest projekt (ogólny pomysł – koncepcja, czy też projekt wstępny), przyjętych rozwiązań projektowych (łącznie z ewentualnym podaniem firm, marek), oraz w szczególności kto zostanie beneficjentem projektu pośrednim i bezpośrednim. Beneficjent pośredni to w szczególności firma wykonawcza, Beneficjent bezpośredni to osoby korzystające z realizacji zadania w ramach BO. Przydatne byłoby też określenie tagami projektów (co może wykonać urząd, bądź określając kategorie na etapie składania projektów – wybór należy do autora projektu, bądź po złożeniu projektów – kategorię przydzieli urząd). Warto podkreślić, że mogą być realizowane jedynie projekty na terenach należących do gminy Lublin (podać instrukcję jak można to sprawdzić na miejskim geoportalu).
- Z BO należy wykluczyć projekty, z których skorzystają wyłącznie poszczególne osoby, który nie będzie dostępny dla wszystkich mieszkańców, w szczególności budowy i remonty dróg publicznych (w tym wykonywanie parkingów), które powinny być wykonywane wyłącznie w trybie inicjatywy lokalnej w zakresie dróg osiedlowych (warto o tym informować w trakcie BO), z wyłączeniem budowy chodników, przejść dla pieszych i działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego związanych ze zmianą organizacją ruchu. Ewentualnie można dopuścić przebudowy dróg w Śródmieściu mające na celu uspokojenie ruchu i przywrócenie jej mieszkańcom (tzw. living street).
- Należy przybliżyć mieszkańcom jakie zadania można finansować z BO a jakich nie.
- Należy na wstępie określić kwotę przeznaczoną na BO i maksymalną kwotę jednego projektu. Proponuję założyć, by np. 1/4 środków była przeznaczona wyłącznie na projekty o wartości do 2–3% całej kwoty BO (projekty małe). Działanie takie pozwala uwierzyć w moc BO, że może on coś zmienić w mojej okolicy i mam na niego wpływ. Należy zachęcać mieszkańców do zgłaszania tego typu projektów.
- Projekty zgłaszane do BO powinny być zgodne z prawem lokalnym i polityką miasta Lublin. Powinien być dopuszczony monitoring społeczny w tym zakresie. Może warto także pójść w stronę BO z priorytetami wynikającymi z danej polityki (Zielony Lublin, Lublin Rodzinny, Lublin Kulturalny?)
- Macie Państwo serwis SMS to korzystajcie z niego rozsądnie. Dostałem SMSa o spotkaniu na jednej z dzielnic. Czekałem na informację o spotkaniu na mojej dzielnicy i się nie doczekałem. Ogólnie SMS dostaję raz na kwartał. Z serwisu SMS nie dowiem się np. o konsultacjach al. Racławickich.
Niestety komunikacja społeczna kuleje! Efektem tego jest też społeczny odzew na konsultacje BO.
Jacek Ochmiński – członek Rady Dzielnicy Ponikwoda:
Bardzo się cieszę z uruchomienia tego projektu. Zastanawia mnie, jak będzie to wyglądało w odniesieniu do dzielnic.
Obawiam się, że jeśli takiego podziału nie będzie, większość zgarną dzielnice posiadające chociażby więcej mieszkańców, czy też te, gdzie są duże spółdzielnie mieszkaniowe i mają możliwość w wielu miejscach wieszania ogłoszeń – czyli dotarcia z informacją.
Informacja jest bardzo ważna, zaś narzędzia do informowania „outdoor” bardzo nierówno dostępne. Kiedy np, jako Rada Dzielnicy chcemy przeprowadzić konsultacje, jedynym medium jest Internet, ponieważ plakatów nie ma gdzie wieszać legalnie. Czy w wypadku Budżetu Obywatelskiego przewidziana jest kampania informacyjna poza Internetem i gazetami?
Jeśli tak, to jaka jest wizja dystrybucji materiałów? Czy przewidziano, że może wystąpić problem z legalną publikacją materiałów drukowanych w przestrzeni publicznej oraz nierówność takich możliwości w różnych dzielnicach?
Jaki jest budżet na kampanię informacyjną dla projektu?
Czy nie zasadnym jest przyjęcie zasady o wysokości kwoty w zależności od ilości głosujących? Być może w br. Rada Dzielnicy Ponikwoda wprowadziłaby dla swojej rezerwy Budżet Obywatelski, niestety, na razie konsultacje odbywają się z niewielkim odzewem. Rozważamy projekt podziału w formie BO na zasadzie:
Cel otrzymuje taką kwotę budżetu (w proporcji) ile mieszkańców zagłosowało. Jeśli więc na dany cel zagłosuje 20% mieszkańców dzielnicy, na ten cel zostanie przeznaczone 20% kwoty. Obecnie jednak posługujemy się promilami jeśli chodzi o takie głosy.
Być może wspólnie z UML uda się zmobilizować mieszkańców, ale warto rozważyć kilka spraw:
- równy dostęp do informacji dla mieszkańców różnych dzielnic
- BO podzielony na dzielnice
- Ostateczna kwota na cel uzależniona od proporcji głosujących mieszkańców. W kampanii informacyjnej można wówczas użyć uproszczenia – na co przeznaczysz 15zł? (kwota budżetu na dzielnice podzielona przez ilość mieszkańców)
- Czy w wypadku zgłaszania inicjatyw, zbieranie list z numerami PESEL nie będzie wymagało dodatkowych warunków do spełnienia zgodnie z Ustawą o Ochronie Danych Osobowych? Na takich listach będzie ze względu na PESEL dużo krytycznych danych. Niektórzy mieszkańcy mogą mieć obawy przed podaniem PESELu (obawa o wyłudzenie kredytu).
Szymon Furmaniak – społecznik, mieszkaniec dzielnicy Dziesiąta:
chciałbym przesłać Państwu moje przemyślenia z wczorajszego spotkania, które odbyło się na Dziesiątej. Sposób głosowania i liczenie głosów to tematy, które zawładnęły dyskusją przybyłych mieszkańców.
Zastanawiam się czy przyznanie głosom „mocy głosu” w kontekście frekwencji to dobry pomysł. Pomysł ten zakładałby podział miasta na mniej więcej równo zamieszkałe.
Jeśli zagłosuje 10 osób w obwodzie 1000mieszkańców uprawnionych do głosowania, to „moc” każdego takiego głosu będzie równa 100(m).
Jeśli zagłosuje 100 osób w obwodzie 1000mieszkańców uprawnionych do głosowania, to „moc” każdego takiego głosu będzie równa 10(m).
Może się tak zdarzyć, że w obwodzie X (o frekwencji 1%), będzie 5projektów:
projekt 1 – 5 głosów o mocy 100m = 500
projekt 2 – 2 głosy o mocy 100m = 200
projekt 3 – 3 głosy o mocy 100m = 300
projekt 4 – 0 głosów w obwodzie X
projekt 5 – 0 głosów w obwodzie X
Natomiast w obwodzie Y o frekwencji 10%:
projekt 1 – 0 głosów w obwodzie Y
projekt 2 – 21 głosów o mocy 10m = 210
projekt 3 – 0 głosów w obwodzie Y
projekt 4 – 29 głosów o mocy 10m = 290
projekt 5 – 50 głosów o mocy 10m = 500
Podsumowując:
projekt 1 – 500
projekt 2 – 410
projekt 3 – 300
projekt 4 – 290
projekt 5 – 500
Wygrywają faktycznie projekty, które zdobyły największą „moc” głosów, te które w danych obwodach zdobędą najwięcej głosów, i to faktycznie może być naprawa chodnika lub budowa ulicy.
Ale w dalszej kolejności wygrywa projekt, który zdobył głosy w obu obwodach, a z poparciem któregokolwiek obwodu osobno, nie ma szans na realizację. Trzeba pomyśleć, jak można by było dopracować ten system, by premiować te kolejne wybrane projekty.
Ten mój pomysł prawdopodobnie premiuje obwody o niskiej frekwencji, ale ja bym się nie oszukiwał, będziemy mieli fatalnie niską frekwencję, pewnie taką samą jak do Rad Dzielnic, może nieco większą z uwagi na to, że w BO są większe pieniądze i każdy projekt będzie wymagał poinformowania XYZ osób, więc jakaś część z tych XYZ zaangażowanych zagłosuje.
Może jakieś kryterium, że jeżeli jakiś projekt jest wybierany (póki co nie ważne jaką liczbą głosów) w np. 10 obwodach, to premiujemy ten projekt/głosy na ten projekt?
Problem w tym Budżecie Obywatelskim… w Lublinie, jest taki, że pewnie każdy by chciał Poradnię Społeczną – jak opowiadała mieszkanka na spotkaniu na Dziesiątej – ale prawdopodobnie, jeśli będą mieli wybierać między ulicą, chodnikiem, a poradnią społeczną, to raczej wybiorą te przyziemne sprawy, które często nie są zaspokojone. To chyba naturalne, że najpierw musimy mieć co jeść, po czym chodzić, a dopiero później martwimy się o relacje społeczne.
Bardzo mi przykro, że robimy kolejne narzędzie inicjatywne, kiedy poprzednie nie działają (tak jak trzeba) – Rada Dzielnicy, bo jak wytłumaczyć to, że mając okazję praktycznie do tego samego co daje BO niewiele się dzieje, tylko ze względu na różnicę w ilości pieniędzy? Nie chce mi się wierzyć.
Miasto chyba zrobiło kampanię informacyjną o Radach Dzielnic (o ile w ogóle? Nie pamiętam) raz, przy pierwszych wyborach? Mamy potencjalnie fajny organ samorządności, który ma niskie kompetencje i mało pieniędzy.
Nie bardzo rozumiem dlaczego, nie dajemy 5–10mln Radom Dzielnicy, które też mogą współpracować między sobą i tworzyć inicjatywy ponaddzielnicowe. Dając te pieniądze RD zwiększamy ich prestiż, rolę i ambicje, z pewnością zwracamy uwagę ludzi na ten organ przez co możemy liczyć, że znajdzie się w nim może nieco mniej emerytów, rencistów i bezrobotnych ( Ci ludzie są potrzebni, ich głos jest ważny, ale np. na Dziesiątej mają nadreprezentację).
Tworzymy kolejną komisję, super że doraźną, ale na tę komisję i głosowanie też pójdą środki.
Jeżeli kampania informacyjno-edukacyjna w sprawie BO, a może i Inicjatywy Lokalnej dojdzie do skutku, to domagam się by choćby w najmniejszej formie zamieścić w tej kampanii informacje o Radach Dzielnic, że można z nimi konsultować pomysły/projekty, zasięgać rady, współpracować z nimi.
Aha i uważam, że powinniśmy móc głosować na więcej niż 1 projekt w BO, może nawet na 5. Tak jak w wyborach do Rady Dzielnic wybieramy kilka osób.
Pewne jest, że oddamy głos na inicjatywę nam najbliższą geograficznie, ale prawdopodobnie jeśli zostaną nam głosy, to zaznaczymy też inicjatywę ogólnomiejską – wierzę, że tak może być, to także może wpłynąć na pozytywne faworyzowanie inicjatyw ogólnomiejskich.
Mieszkańcy, obok których siedziałem zwracali uwagę, że brakuje informacji o spotkaniach takich jak wczorajsze (PAS). Jestem przekonany, że tak samo brakuje informacji o posiedzeniach Rad Dzielnic.
Na Dziesiątej nie ma plakatów informujących o tych spotkaniach. Jedna Pani dowiedziała się z Wyborczej, ale od razu dodała ‘Ale przecież nie każdy czyta Wyborczą’. Przepływ informacji to jeden z największych problemów Lublina, tak mi się wydaje.
O Fundacji Wolności
Naszą misją jest popularyzacja jawności i zasad dobrego rządzenia celem zwiększania wpływu mieszkańców na samorząd lokalny. Chcemy aby ludzie mieli wiedzę o samorządzie, motywację oraz bezpośredni wpływ na decyzje, władze, wydatki oraz swoje otoczenie.
Czy jesteś świadkiem przewinienia urzędników w Lublinie? A może próbujesz zdobyć ogólnodostępne informacje w urzędzie, ale są zatajane? Pomożemy Ci!
Dbamy o przejrzystość naszej strony. Wszystkie starsze wpisy odnajdziesz w archiwum aktualności.