Fundacja Wolności – Muzeum Narodowe w Lublin 5:0, ale informacji wciąż nie ma
- 14 maja 2024
- Aktualności
Dziś Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie rozpatrywał kolejną skargę Fundacji Wolności na Muzeum Narodowe w Lublinie. Tym razem chodziło o ujawnienie umowy na wykorzystanie zamku do promocji filmu Rebel Moon. Sąd nie miał wątpliwości, że wnioskowane informacje należy ujawnić.
W grudniu 2023 roku nad lubelskim zamkiem zawisły planety. Ta widowiskowa instalacja to element promocji nowego filmu platformy Netflix pt. Rebel Moon. W związku z tym wydarzeniem zamknięto dziedziniec zamkowy dla osób postronnych. Fundacja Wolności chciała się dowiedzieć z kim muzeum współpracowało przy organizacji tego wydarzenia i jakie koszty oraz dochody w związku z tym wystąpiły. Chcieliśmy też poznać umowę jaką na to wydarzenie zawarło muzeum.
Muzeum ujawniło wyłącznie, że umowę zawarło z agencją Bosko Trębicka Kwiecień Wojnarowski Spółka Jawna. Na pozostałe pytania odpowiedzi jednak nie uzyskaliśmy. Otrzymaliśmy decyzję odmowną. Powód? Tajemnica przedsiębiorstwa oraz informacja przetworzona. Muzeum wskazało, że cała treść umowy pomiędzy zamkiem a agencją objęta jest tajemnicą. Także kwota i przedmiot umowy… A ten był przecież częściowo znany – muzeum na swojej stronie ujawniło, że m.in. dziedziniec będzie wyłączony z użytkowania i udostępniony ekipie filmowej.
– Organizacja wydarzenia związanego z promocją filmu Moon Rebel wiązała się z udostępnieniem Dziedzińca Zamku Lubelskiego na instalację i organizację wydarzenia w dniach 11 – 19 grudnia 2023 roku, zapewnieniem obsługi administracyjnej, zapewnieniem zaplecza dla ekipy montażowej, dostępu do toalet i utrzymania ich w czystości na bieżąco oraz udostępnieniem energii elektrycznej. Wskazane zobowiązania Muzeum Narodowego w Lublinie generowały po stronie instytucji koszty, których precyzyjne porównanie do przychodu uzyskanego ze współpracy z agencją Bosko Trębicka Kwiecień Wojnarowski Spółka Jawna wymaga podjęcia dodatkowych czynności – napisała w decyzji odmownej dyrektor muzeum Katarzyna Mieczkowska. Tym samym Mieczkowska przyznała wprost, że nie wie nawet, czy całe wydarzenie było dla muzeum opłacalne. A wysokość opłaty za udostępnienie zamku pod wydarzenie promocyjne ustala dyrektor muzeum. Zaniżenie tej kwoty mogłoby mieć podłoże korupcyjne.
Zdaniem muzeum szczegółowe policzenie kosztów wymagałoby dodatkowej pracy, czyli byłoby wytworzeniem tzw. informacji przetworzonej. Taka może być udostępniona wyłącznie w przypadku gdy jest szczególnie istotne dla interesu publicznego. Zdaniem muzeum takiego interesu nie ma. Naszym zdaniem jest: opinia publiczna ma prawo wiedzieć czy na zamku racjonalnie gospodaruje się pieniędzmi publicznymi. Ba! Jest to w interesie samego zamku, by wiedzieć czy na wydarzeniu zarobił czy stracił. Sprawę skierowaliśmy do sądu.
Sąd: stanowisko muzeum jest niezgodne z prawem
Dzisiaj nad sprawą pochylił się Wojewódzki Sąd Administracyjny. Uchylił decyzję muzeum jako niezgodną z prawem. – Jeśli organ ma odmówić informacji publicznej to w tej sytuacji powinien odmówić selektywnie. Tym bardziej, że Fundacja wnosiła o ujawnienie treści umowy w zakresie w jakim nie jest objęta tajemnicą przedsiębiorstwa – uzasadniał wyrok sędzia Grzegorz Grymuza. – Przychód z umowy z muzeum nie może być kwalifikowany jako informacja przetworzona czy tajemnica przedsiębiorstwa. Jeżeli firma wchodzi w kontrakt z muzeum publicznym to musi się liczyć, że działanie to będzie jawne – odniósł się Grymuza do kwestii utajnienia całości umowy, w tym nazwy kontrahenta, przedmiotu umowy czy jej kwoty. Sędzie wskazał jednak, że część informacji może być objęta tajemnicą przedsiębiorcy. Muszą to być jednak informacje techniczne czy technologiczne powszechnie nie znane.
Sąd nie zgodził się też ze stanowiskiem muzeum odnośnie informacji przetworzonej dot. kosztów udziału w realizacji umowy. – Muzeum musi szacować jakie uzyska koszty i przychody. Choćby na poziomie szacunków. Nikt nie oczekuje, że muzeum zamontuje podlicznik w toalecie udostępnianej ekipie filmowej. Nie powinno się jednak przyjmować, że to informacja przetworzona. Jeśli nie ma dokładnych informacji to należałoby je oszacować – argumentował sędzia Grymuza.
Sąd z urzędu sporządzi uzasadnienie wyroku. Czy pozwoli to uzyskać wnioskowane informacje? Wątpimy.
Muzeum tajności
W poprzednich czterech sprawach z 2022 roku, muzeum nie udostępniało informacji, a po korzystnych dla Fundacji wyrokach odwoływało się od nich. Pomimo upływu półtora roku, wciąż nie jest znany termin rozpatrzenia tych spraw przez Naczelny Sąd Administracyjny. Jest to zresztą powszechna praktyka w utrudnianiu dostępu do informacji publicznej. Podobne stosuje choćby MPK Lublin.
W 2022 roku spytaliśmy muzeum o rejestry umów, których posiadanie muzeum wskazywało w BIP. Wówczas pytaliśmy o to wszystkie instytucje podległe marszałkowi i wyłącznie muzeum lubelskie nie udostępniło tej informacji. Po naszym pytaniu informacje o rejestrze umów zniknęły z BIP. Muzeum zaczęło twierdzić, że ich nie ma. Poprzednio rejestry były, bo muzeum podlegało marszałkowi. Teraz podlega ministrowi i rejestrów nie ma. Także tych z czasów marszałkowski. Co ciekawe muzeum zachowało ciągłość działalności. Po transformacji muzeum zniknął tylko rejestr umów, a np. pracownicy i muzealia już nie. Dopytaliśmy, więc dlaczego i w jakim trybie zniknęły rejestry umów.
Pytaliśmy też o umowy na organizację wystawy Tamary Łempickiej, która była opisywana przez media. Zaskakująca była wysoka cena za organizację wystawy. Początkowo była to kwota 2 mln zł, następnie 1,1 mln zł, przy czym ponad połowa to koszt aranżacji ekspozycji. Pytaliśmy też o to kto kontrolował muzeum i co ustalił. Na żadne z tych pytań odpowiedzi nie dostaliśmy.
Nie są to jedyne wnioski, na które nie otrzymaliśmy odpowiedzi od muzeum. Sprawy sądowe, nawet te wygrane, wiążą się dla Fundacji ze znacznymi kosztami. A na to nie mamy środków. O to nie musi się martwić dyrektor Katarzyna Mieczkowska, która za sprawy sądowe nie płaci z własnej kieszeni.
O Fundacji Wolności
Naszą misją jest popularyzacja jawności i zasad dobrego rządzenia celem zwiększania wpływu mieszkańców na samorząd lokalny. Chcemy aby ludzie mieli wiedzę o samorządzie, motywację oraz bezpośredni wpływ na decyzje, władze, wydatki oraz swoje otoczenie.
Czy jesteś świadkiem przewinienia urzędników w Lublinie? A może próbujesz zdobyć ogólnodostępne informacje w urzędzie, ale są zatajane? Pomożemy Ci!
Dbamy o przejrzystość naszej strony. Wszystkie starsze wpisy odnajdziesz w archiwum aktualności.