W Lublinie jednym z podstawowych zadań rad dzielnic jest wyrażanie potrzeb i opinii mieszkańców dzielnicy. Czy większa jawność mogłaby w tym pomóc?
Jednym z większych problemów jakie dostrzegłem w trakcie monitoringu rad dzielnic to brak dostępności informacji o pracach poszczególnych rad dzielnic. Pierwszym problemem z jakim stykają się mieszkańcy jest brak informacji o samej radzie dzielnicy – gdzie się znajduje, kiedy odbywają się posiedzenia, jaki jest ich program. Wielu mieszkańców nie wie nawet w jakiej dzielnicy mieszka czy… że rady dzielnic w ogóle istnieją! Skoro mieszkaniec nie wie kiedy i po co spotyka się rada dzielnicy to na pewno się na niej nie pojawi. W takiej sytuacji pojawia się pytanie – kogo reprezentują rady dzielnic? Mieszkańców czy siebie? Odrębnym tematem jest niedopuszczanie mieszkańców do posiedzeń rad dzielnic, ich legitymowanie, zabranianie nagrywania posiedzeń, do którego dochodziło w trakcie prowadzonego przez Fundację monitoringu.
Drugim problemem jest nie informowanie przez radę o swojej działalności. Próżno szukać protokołów z posiedzeń, stanowisk czy uchwał, które są kwintesencją działalności. Te dostępne są głównie w siedzibie rady, często wyłącznie do wglądu. Jako mieszkańcy nie dowiemy się, więc co robi rada naszej dzielnicy. Zaskakujące jest, że rady dzielnic nie chwalą się nawet na co przeznaczyły środki z rezerwy celowej – 130 tys. zł. Wydaje się, że rady powinny być zainteresowane, by mieszkańcy wiedzieli na co rada przeznaczyła te środki. Najprostsze wydaje się poinformowanie poprzez umieszczenie tablicy informacyjnej w miejscu realizacji inwestycji.
Na nowej stronie Urzędu Miasta znalazła się zakładka dot. rad dzielnic (http://lublin.eu/rady-dzielnic). Umieszczono tam skład poszczególnych rad dzielnic, adresy ich siedzib oraz terminy, w których dyżurują. Znalazły się też dane kontaktowe. Wszystkie rady dzielnic podały numery telefonów do przewodniczących rad lub zarządu. Tylko 9 rad dzielnic podało adresy mailowe. Jest to zaskakujące, ponieważ poczta elektroniczna to narzędzie kontaktu, z którego można skorzystać w każdej chwili, w którym poza słowem można zawrzeć także obraz czy załączyć dokumenty. Także dla samych przewodniczących ta forma kontaktu powinna być wygodniejsza, ponieważ wielu z nich poza radą dzielnicy pracuje zawodowo, gdzie nie zawsze można odebrać telefon. Dodatkowo nie w każdej sytuacji możemy odebrać telefon.
Na stronie internetowej znalazły się także informacje o prowadzeniu strony internetowej. Strony takie posiada tylko 5 rad dzielnic. Dwie z tych stron nie były aktualizowane w 2016 roku. Niestety, na stronie Ratusza poświęconej radom dzielnic zabrakło ważnej informacji dla mieszkańców – zdjęć radnych i siedzib. Pomimo podania imienia i nazwiska mieszkańcy często nie znają swojego radnego. Szczególnie w dużych dzielnicach może to być problem. W czasach, gdy często nie znamy sąsiadów z imienia i nazwiska zdjęcie ułatwiłoby identyfikację radnych. Być może to właśnie nasz sąsiad okazałby się radnym.
Na stronie urzędu umieszczono także informacje o terminach posiedzeń poszczególnych rad. Jest to realizacja jednej z rekomendacji Fundacji Wolności związanego z monitoringiem rad dzielnic. Z analizy zamieszczonych informacji wynika, że w pierwszym kwartale tego roku posiedzenia odbyły się lub odbędą w 17 radach. Część rad dzielnic spotkała się w tym okresie więcej niż jeden raz. Pozostaje 10 rad dzielnic nie informuje o swoich posiedzeniach, lub co gorsza wbrew statutowi nie spotkało się w pierwszym kwartale 2016 roku. Statuty rad dzielnic mówią wprost, że posiedzenia rad są jawne. Jak mogą być jawne skoro wiedzą o nich jedynie członkowie rad?
Na miejskiej stronie brakuje także informacji o podejmowanych przez rady uchwałach czy wystąpieniach do prezydenta lub przewodniczącego rady miasta. Sytuacja taka dziwi, ponieważ uchwały te są przekazywane do prezydenta, natomiast pisma kierowane do prezydenta czy przewodniczącego rady trafiają do urzędników, gdzie są skanowane.
Większa dostępność w internecie do dokumentacji prac rad dzielnic nie tylko pozwala mieszkańcom dowiedzieć się o istnieniu rad dzielnic czy ich działaniach. Stanowi także ułatwienie dla samych radnych dzielnicowych, zarówno tych obecnych jak i przyszłych. Obecni radni zyskaliby bieżący dostęp do materiałów, natomiast przyszli radni dostęp do materiałów z pracy poprzedniej rady, co ułatwiłoby kontynuowanie ich pracy. Działanie takie chroni także przed potencjalnym zaginięciem czy zniszczeniem materiałów z pracy rady dzielnicy. Jest to temat aktualny przy każdej zmianie władz w radach dzielnicy i stanowczo powinien być doprecyzowany w statucie. Wystarczy wspomnieć choćby przypadek wolontariuszki monitorującej radę dzielnicy Węglin Południowy, która chcąc zapoznać się z dokumentacją pracy rady dowiedziała się, że po przeprowadzce wylądowały u kogoś w domu.
Pojawia się pytanie kto powinien dbać o jawność rad dzielnic? Rady, Ratusz a może mieszkańcy? Tym ostatnim może być najtrudniej, ponieważ często nie mają nawet dostępu do posiedzeń rady. Radni z wyjątkiem przewodniczącego zarządu działają społecznie – ciężko w takiej sytuacji obciążać ich dodatkowymi obowiązkami. Przewodniczący zarządu co miesiąc otrzymuje dietę w wysokości 1850zł netto, czyli ok. 2/3 średniej krajowej. Oznacza to, że tygodniowo przewodniczący zarządu mógłby przeznaczyć ok. 26 godzin na pracę na rzecz swojej dzielnicy, w tym skanowanie i udostępnianie materiałów z prac rady dzielnicy. Często, jednak osoby takie pracują zawodowo i brakuje czasu na wypełnianie obowiązków przewodniczącego zarządu. Od kilku lat, z różnych przyczyn mówi się, o konieczności zmniejszenia wynagrodzenia przewodniczących zarządu na rzecz pozostałych członków rad (szczególnie sekretarza czy przewodniczącego rady). Otrzymywanie diety przez sekretarzy zdecydowanie mogłoby wpłynąć na zwiększenie jawności prac rad dzielnic. Należy, jednak zaznaczyć, że wielu przewodniczących wskazuje, że chcieliby udostępniać materiały z prac rady dzielnicy, jednak nie posiadają odpowiednich umiejętności. Miasto od kilku lat obiecuje, że udostępni strony internetowe radom dzielnic oraz przeszkoli członków z ich obsługi. Niestety tej prostej funkcjonalności nie udało się do dziś wprowadzić.
Rady wskazują, że problem można by częściowo rozwiązać przez ustawienie tablic informacyjnych na terenie dzielnicy. Na tablicach takich rady mogłyby zamieszczać ogłoszenia. Za ustawieniem takich tablic na pewno przemawia znacznie większa dostępność niż do strony internetowej. Najlepszym miejscem do lokalizacji tablic informacyjnych wskazywanym przez dzielnice są okolice dróg. Niestety lokalizacji takiej z różnych względów sprzeciwia się Zarząd Dróg i Mostów. Obecnie tablice takie funkcjonują m.in. w dzielnicy Wrotków, gdzie ustawiono je kilka lat temu. Zaskakuje, że w tym czasie nie udało się ich zlokalizować na terenie wszystkich dzielnic.
Wydaje się, że większość problemów rozwiązać może Ratusz. Utworzenie nowej strony internetowej dotyczącej rad dzielnic wydaje się dobrym krokiem ku zwiększeniu ich jawności. Dostępne są tam podstawowe informacje dotyczące działalności rad dzielnic. Równie szybko mogłyby pojawić się otrzymywane przez Ratusz uchwały rad dzielnic. Powinny się tam także znaleźć protokoły z posiedzeń, których w tym momencie Ratusz nie wymaga. Jest to zastanawiające, ponieważ bez protokołu Prezydent nie może sprawdzić czy np. rezerwę celową rozdzieliła rada na posiedzeniu czy też uchwałę wymyślił sobie przewodniczący. Kolejnym krokiem powinno być stworzenie podstron dla poszczególnych rad dzielnic. Zawartość podstron powinna być zunifikowana a jej zawartość wypracowana we współpracy z samymi radami a radni przeszkoleni z jej obsługi. Każda rada dzielnicy samodzielnie może zadecydować jakie materiały chce publikować na stronie. Równocześnie Ratusz we współpracy z radami dzielnic i Zarządem Dróg i Mostów powinien wytypować kilka lokalizacji na terenie każdej dzielnicy celem ustawienia tam tablicy informacyjnej.
Krzysztof Kowalik
O Fundacji Wolności
Naszą misją jest popularyzacja jawności i zasad dobrego rządzenia celem zwiększania wpływu mieszkańców na samorząd lokalny. Chcemy aby ludzie mieli wiedzę o samorządzie, motywację oraz bezpośredni wpływ na decyzje, władze, wydatki oraz swoje otoczenie.
Czy jesteś świadkiem przewinienia urzędników w Lublinie? A może próbujesz zdobyć ogólnodostępne informacje w urzędzie, ale są zatajane? Pomożemy Ci!
Dbamy o przejrzystość naszej strony. Wszystkie starsze wpisy odnajdziesz w archiwum aktualności.